sobota, 22 września 2012

Uroczysko Zaborek


 

       Wiele razy mogłem się już przekonać, jak ważne jest, mieć dobry pomysł i umiejętność jego realizacji. Inaczej mówiąc połączenie kreatywności i sprawności urzeczywistniania różnych wizji. Można być fantastą, sypiącym jak z rękawa pomysłami, tylko że żaden z nich nigdy nawet się nie otarł o etap realizacji. Spotykam takich malkontentów, mających pretensje do całego świata. Czują się pokrzywdzeni, bo choć są genialni, to nikt ich nie docenił. Na pytanie, co zrobili dla realizacji swoich wielkich pomysłów, przedstawiają niekończącą się listę „obiektywnych” przeciwności losu, które sprawiają, że nie mogli zrobić choćby pierwszego kroku, nie mogli podjąć jakiejkolwiek próby urzeczywistnienia swoich pomysłów. Można też być bardzo pracowitym człowiekiem, potrafiącym wiele zrobić, ale nie mającym żadnych własnych pomysłów. To świetni wykonawcy, bardzo pożyteczni, ale ktoś musi ich prowadzić. Czasami jednak te uzdolnienia spotykają się w jednej osobie i wtedy pojawiają się różne ciekawe rzeczy.

       Takie refleksje naszły mnie po pobycie w pensjonacie „Uroczysko Zaborek”.  Z mojej perspektywy to koniec świata, tuż przy granicy z Białorusią, w sąsiedztwie Janowa Podlaskiego, prawie 750 km od mojego domu. Firma DEZ-DER zorganizowała tam imprezę pod tytułem „Odkrywcy kresów wschodnich”. Dokładniej rzecz biorąc, zorganizował to jej właściciel, Krzysztof Karpiński. Bo przecież za każdym działaniem kryje się konkretny człowiek. No, chyba, że przedsięwzięcie zakończy się wielką klapą, wtedy bardzo trudno jest znaleźć osoby odpowiedzialne. Krzysztof miał pomysł na imprezę, znalazł świetne miejsce, znalazł bardzo dobrą firmę do poprowadzenia całości, postarał się o wsparcie innych firm. W rezultacie odbyło się coś, co zapierało dech w piersiach.
 
       Była biesiada z licznymi konkursami, ruletką, pokerem i Black Jackiem, był off road samochodowo-kładowy, zorbing, strzelanie z karabinka, pistoletu i z łuku, była biesiada w stylu PRL-u z wieloma zabawami odwołującymi się do kultowego filmu Miś, była przejażdżka powozami połączona ze zwiedzaniem stadniny w Janowie. Uff !!! Wrażeń multum.
 
       Firma Selekcja z Lublina, zatrudniona do przeprowadzenia całości spisała się na medal.
 
       Przygotowali wiele atrakcji. Wszystko było starannie zaaranżowane. Mieli wiele rekwizytów stosownych do okoliczności. A do tego pyszne jedzenie z wieloma akcentami regionalnymi przygotowane przez pracowników Uroczyska Zaborek. A wszystko zaczęło się od pomysłu, który pojawił się w głowie człowieka czynu.
 
       Ale też świetnym pomysłem i wielką sprawnością w jego realizacji wykazał się właściciel Uroczyska Zaborek. Niestety nie znam człowieka, nigdy go nie spotkałem.
 
 Okazuje się, że wszystkie obiekty wchodzące w skład kompleksu, a właściwie całej wioski z kościołem, młynem, dwoma dworkami, wiatą biesiadną i kilkoma mniejszymi zabytkami, występującej pod nazwą Uroczysko Zaborek, zostały na to miejsce sprowadzone, tam nic nie było.
 
Do tego dbałość o szczegóły. To prawdziwy skansen, z ogromną ilością przedmiotów odpowiadających charakterowi miejsca i obiektów. Właściciel ma jednak świadomość, że mieszczuchy lubią podziwiać dawną wieś, ale chcą mieć udogodnienia takie jak u siebie w domu. I to jest, dyskretnie zakamuflowane, ale jest. Niczego nie brakuje. Są łazienki z ciepłą wodą, dodatkowe sanitariaty, sala konferencyjna pod kościołem, tam gdzie trzeba klimatyzacja itd. A wszystko w przecudnej oprawie dzikiej natury. Wszak to teren parku krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu.  Jeszcze sąsiedztwo jednej z dwóch najbardziej znanych stadnin koni w Polsce, Stadniny Koni Arabskich w Janowie. Po prostu bajka dla każdego kto lubi odpoczywać w kontakcie z naturą w niebanalnym miejscu. Ale najpierw ktoś musiał mieć pomysł. Pomysł jak zagospodarować kawał ziemi, której wartość rolnicza jest raczej niewielka. Brawo!
       Kreatywność i determinacja w realizacji pomysłów, to trzeba docenić.
 
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

SŁOWACKI RAJ DLA STATECZNYCH LUDZI.

1.     CINGOV NA START             Słowacki Raj geograficznie nosi nazwę Krasu Spisko-Gemerskiego, a geomorfologicznie zaliczany je...