Gdyby zapytać przeciętnego Polaka o związki Szczecina z motoryzacją, to zapewne większość nic by nie widziała. Jakaś, niewielka część, szczególnie ci starsi, przypomnieli by sobie o produkowanym przed laty w Szczecinie motocyklu JUNAK. To była maszyna, taki polski Harley. Podobno Fordy T można było kupić w dowolnym kolorze, byle to był kolor czarny. A tu proszę. Junaka można było kupić w kolorach czarnym i wiśniowym. Rozpędzał się do szalonych 115 km/h. Ich produkcja ruszyła w 1957 roku. Niestety był to drogi pojazd. Na początku kosztował ok 2 razy więcej niż popularna wtedy wfm-ka. No cóż, w tamtych zamierzchłych czasach było to marzenie bardzo wielu facetów. Ale jak to w życiu bywa, na marzeniu przeważnie się kończyło.
Bracia Stoewer rywalizowali z najlepszymi w tamtych czasach, niemieckimi producentami samochodów. Takim pojazdem, który otwierał drzwi do elity był Stoewer S8. W szczecińskim muzeum jest jedyny zachowany na świecie egzemplarz z nadwoziem typu phaeton.
W 1937 roku wprowadzono do sprzedaży Stoewer Sedina. Samochód ceniony za jakość wykonania i niezawodność. Niestety, był to ostatni cywilny samochód produkowany w fabryce Stoewer. Ale zanim nastąpił smutny koniec, w sumie w firmie braci Stoewer wyprodukowano 60 różnych modeli samochodów. Nie brakowało wśród nich samochodów bardzo luksusowych, takich którymi jeździli celebryci tamtych czasów, jak chociażby Stoewer Arkona Phaeton.
Były też pojazdy o zacięciu sportowym, jak np Stoewer V5 sport roadster. Ten w szczecińskiej kolekcji pochodzi z roku 1931. Rozpędzał się do 100 km/h. Istne szaleństwo.
Oczywiście na Stoewerach ekspozycja się nie kończy. Jest tam parę bardzo interesujących ciekawostek z Europy: